Wielka Sowa to najwyższy szczyt Gór Sowich zaliczany do Korony Gór Polski. Wokół Wielkiej Sowy jest mnóstwo szlaków turystycznych i rowerowych, do 2011 roku funkcjonowała tu stacja narciarska, niestety obecnie zamknięta. Na szczycie znajduje się wieża, która jest doskonałym punktem widokowym. Obecnie jest w remoncie, ale znamy widok bo byliśmy już kiedyś . Oprócz wieży jest jeszcze kaplica. W drodze na szczyt z Przełęczy Sokolej mija się dwa schroniska: Orzeł i Sowa. Jakie było nasze zdziwienie, kiedy okazało się, że schronisko Sowa zostało zamknięte na stałe! Oby budynku nie spotkał podobny los do oddalonej od niego o 100 metrów osady Eulenburg (z niem. Eulenburg znaczy Zamek Sowy). Wieś liczyła 44 domy i rozwijała się bardzo dobrze do połowy XIX wieku. Mieszkańcy zajmowali się tkactwem. W 1848 roku w Walimiu uruchomiono pierwszą tkalnię mechaniczną i ludność przeniosła się rozkwitającego Walimia. Budynki przekształcono na letnisko. Niestety jak to zwykle bywa, z domów korzystano, ale ich nie remontowano… Do naszych czasów przetrwała tylko „Zosieńka” z drewnianym budynkiem obok… To właśnie zdjęcie tego budynku dodaliśmy jako pierwsze do postu, bo jest w nim coś magicznego. Gęsty świerkowy las, góry w tle i samotny domek, uwielbiamy taki klimat. Chyba nikt nie zaprzeczy, że Góry Sowie są piękne?