W Tatrach nie trzeba wchodzić wysoko, żeby zaznać widoków. Odkryciem naszego zimowego wyjazdu była Sarnia Skała. Szlak jest stosunkowo łatwy i nie ma większych trudności technicznych. To idealna propozycja na rozpoczęcie tatrzańskiej przygody zimą. My dla urozmaicenia zrobiliśmy pętle, którą bardzo polecamy. Wchodziliśmy szlakiem żółtym przez Dolinę Białego Potoku, potem kawałek szlakiem czarnym na szczyt, a schodziliśmy szlakiem czerwonym przez Dolinę Strążyska. Suma przewyższeń wynosi do 600 metrów. Ze szczytu rozciąga się najlepszy widok na północą ścianę Giewontu, a po drugiej stronie możemy podziwiać Zakopane, Pieniny, Gorce czy Babią Górę. Ze względu na tajemniczy wygląd przypominający warownię, Sarnią Skałę eksploatowano w poszukiwaniu skarbów. Świadczą o tym ślady pozostawione w skałach. Zagadką pozostaje nadanie nazwy, wytężaliśmy wzrok, ale kształtu sarny nie udało nam się dojrzeć …