Na Majorce jest wiele uroczych miejscowości ukrytych wśród gór. Czy wiecie, że z jedną z nich związana jest historia romansu Chopina i Sand? Pod koniec 1938 roku sławny kompozytor przyjechał do Valldemossy w celu podreperowania zdrowia. Towarzyszyła mu kochanka z dwójką swoich dzieci. Początkowy entuzjazm wywołany przyjazdem zastąpiło zniechęcenie i zawód. Chopin trafił na wyjątkowo deszczową pogodę i od razu się zaziębił, a pianino sprowadzane z Europy zagubiło się w drodze. Mimo trudności kompozytor skupił się na pracy i komponował na miejscowym instrumencie, który w liście do przyjaciela opisywał słowami „biedne majorkańskie pianino”. Pod względem muzycznym pobyt na Majorce można uznać za bardzo udany. To tam powstały najsłynniejsze mazurki, preludia i polonezy. Fryderyk Chopin i George Sand po sześciu tygodniach opuścili wyspę i nigdy nie powrócili w te strony. Miejscowi w obawie przed gruźlicą spalili większość wyposażenia pomieszczeń w których spali. Dzisiaj w muzeum w Valldemossie możemy podziwiać nieliczne pamiątki: listy, rękopisy, portrety i szkice oraz te biedne majorkańskie pianino . Zapomnieliśmy dodać, że kompozytor mieszkał w klasztorze kartuzów i do dziś odbywa się w nim festiwal chopinowski, a wspomniane muzeum znajduje się w klasztornej celi. W ogrodach klasztornych w 1998 r. odsłonięto popiersie Fryderyka Chopina, upamiętniające jego pobyt.