Nad jeziorem Bystrzyckim góruje zamek Grodno. Położony jest na szczycie Góry Choina, na wysokości 450 m n.p.m.
Zamek Grodno to ponad 700 lat historii. Początki średniowiecznej warowni w tym miejscu sięgają czasów Piastów Śląskich. Pod koniec XVI w. zamek został przebudowany na renesansową rezydencję. Obecnie właścicielem zamku jest gmina Walim, poza udostępnianiem do zwiedzania organizowane są tu różnorodne imprezy. My trafiliśmy na Festiwal Kultury Europejskiej, także oprócz zwiedzania mieliśmy darmowy koncert. Było też dobre jedzenie . W trakcie zwiedzania usłyszeliśmy legendę o wiernym psie. Podobno do dzisiaj na zamku można usłyszeć jego wycie. Opowieść związana jest z rodziną von Eben. Małżeństwo to miało jedynego syna Radomira. Chłopak dojeżdżał koniem do szkoły w Świdnicy. Zawsze towarzyszył mu wierny pies Kusy. Pewnego razu koń się spłoszył na krętej górskiej drodze i zrzucił chłopca z siodła, Radomir zaczepił się nogą o strzemię i zawisł nad przepaścią! Pewnie runąłby w dół, gdyby koń pobiegł dalej, ale wierny Kusy zrobił wszystko co mógł, żeby uratować swojego pana. Chwycił za wodze pyskiem i zatrzymał konia. Potem czekał wytrwale na nadejście pomocy, bo wiedział, że sam nie da rady wyciągnąć Radomira z pułapki. Na szczęście na zamku rodzice w porę się zorientowali, że ich syn długo nie wraca. Wyruszyli na poszukiwania i kiedy ujrzeli konia nad urwiskiem, byli przekonani, że stracili syna! Prędko podbiegli na skraj drogi i odzyskali nadzieję. Ich syn żył, bo Kusy wykazał się odwagą i był prawdziwym przyjacielem. Po tym wydarzeniu dostał pozłacaną obrożę z klejnotami i żył w dostatku. Nie to jednak było ważne dla Kusego, tylko miłość do Radomira, nadal nie odstępował swojego pana na krok i cieszył się każdym wspólnie spędzonym dniem.
Z zamkiem związana jest jeszcze legenda o tragicznych losach księżniczki Małgorzaty. Warto wybrać się do zamku Grodno, żeby posłuchać tych niezwykłych opowieści i nacieszyć oko pięknym krajobrazem.